---

Opis obiektu:

---

Gałkowo zostało założone w 1831 r. przez staroobrzędowców. Była to jedna z 11 wsi, które założyli oni w Prusach Wschodnich osiedlając się tam po ucieczce przed prześladowaniami po reformie rosyjskiego prawosławia. Najbardziej znaną z tych wsi jest Wojnowo, gdzie znajduje się dawny żeński klasztor starowierców z molenną.

W Gałkowie zachował się po starowiercach cmentarz z charakterystycznymi ośmioramiennymi krzyżami. Starowiercy uznawali jedynie ten krzyż, gdyż przekonani byli, że właśnie na nim zadano śmierć Zbawicielowi i właśnie taki krzyż pojawiał się najczęściej w sztuce dawnej Rusi.

Obecnie Gałkowo jest znane za sprawą Stadniny koni Ferensteinów. Bywają tu gwiazdy telewizji (mężem właścicielki Karoliny Ferenstein jest Piotr Kraśko, prezenter telewizyjny i dziennikarz). W ofercie Stadniny jest nauka jazdy konnej, przejazdy wozami piknikowymi, kuligi, trening koni, pensjonat dla koni, pokoje gościnne. Organizowane są obozy i szkolenia oraz cykliczne wydarzenia, jak Hubertus, Gałkowo Masters czy Wielki Kulig pod Gwiazdami.

Zachęcamy do odwiedzenia jeszcze jednego miejsca w Gałkowie - Salonu im. Marion Dönhoff. Marion Dönhoff (1909-2002) to nieżyjąca już hrabianka urodzona w pałacu Friedrichstein w Prusach Wschodnich (obecnie Kamionka w obwodzie kaliningradzkim), niemiecka dziennikarka i wielka działaczka społeczna dążąca do pojednania Niemiec z krajami Europy Wschodniej.

Życiorys Marion Dönhoff jest fascynujący. Wspomnimy Wam tylko kilka ciekawostek z jej życia w Prusach Wschodnich. Ojciec Marion był posłem na sejm Prus i Rzeszy, matka damą dworu królowej Prus i cesarzowej niemieckiej. Pałac, w którym przyszła na świat był zaledwie częścią wielkiego majątku arystokratycznej rodziny Dönhoffów. We wrześniu 1941 r. 32-letnia Marion Dönhoff wraz z przyjaciółką, Sissi von Lehndorff, siostrą Heinricha von Lehndorffa (uczestnika spisku przeciwko Hitlerowi), odbyła pięciodniową konną wędrówkę z Olsztyna przez Mikołajki do Sztynortu, gdzie znajdował się XVII-wieczny pałac rodu Lehndorff, jednego z potężniejszych rodów szlachty pruskiej. Byli oni skoligaceni z Dönhoffami. Ciekawie Marion opisała swojego wuja, Carola Lehndorffa, siódmego dziedzica sztynorckich dóbr "Carol Lehndorff miał za sobą naprawdę szaloną młodość: wydał wiele pieniędzy, poczynił gigantyczne długi, zjeździł świat wzdłuż i wszerz, a rodzinę przeraził tysiącem dzikich przedsięwzięć."

W styczniu 1945 roku Marion Dönhoff opuściła Prusy Wschodnie, uciekając konno przed nadciągającą Armią Czerwoną. Tę siedmiotygodniową ucieczkę opisała później w "Nazwy, których nikt już nie wymienia".

Przy wyjeździe ze Sztynortu do Kamionka znajdował się drewniany dworek łowczego. Przeniesiono go do Gałkowa i utworzono w nim Salon Pamięci Hrabiny Marion Dönhoff.

Dworek łowczego to ponad 100-letni budynek. Był w ruinie do czasu, gdy w 2004 r. Aleksander Potocki uzyskał zgodę na przeniesienie go do Puszczy Piskiej, właśnie do Gałkowa. Przy rekonstrukcji dworu wykorzystano ocalałe elementy pierwotnej budowli. Oprócz Saloniku Marion Dönhoff znajduje się tam również restauracja i pokoje gościnne.