---

Opis obiektu:

---

Ze wsią Drogosze związani są Dönhoffowie, niemiecki ród szlachecki, który w 1633 r. osiągnął godność hrabiów cesarstwa stając się tym samem rodem arystokrackim. Zanim jednak Drogosze przeszły w ich ręce, były we władaniu starego rodu saksońskiego Wolffersdorffów, od 1477 r. rodu Rautterów (ich pałac wzniesiony w latach 1598–1606 spłonął), a od XVII w. hrabiów Dönhoffów (linia polska nazywała się Denhoff). Bogusław Fryderyk von Dönhoff wżenił się w ród Rautterów i tym samym stał się nowym dziedzicem majątku, który w posagu wniosła jego żona. Zmienił jego nazwę z Gross Wolfsdorf na Döhnofstadt, zachowując jednak nazwę wsi Wilkowo.

Kiedy w 1816 r. zginął ostatni męski potomek tego roku, majątek odziedziczyła Angelika zu Dohna-Lauck, która w spadku przekazała go siostrzenicy, hrabinie Mariannie Stolberg-Wernigerode. Ród ten był właścicielem pałacu aż do 1945 r.

W trakcie wojny rozkradziono wyposażenie pałacu. Nieliczne eksponaty zobaczycie w Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie oraz w pałacu Dohnów w Morągu, natomiast książki przekazano dla Uniwersytetu w Toruniu. Samo założenie przetrwało w dobrym stanie. W 1945 r. w majątku przebywało NKWD. Od 1954 do 1991 w pałacu mieścił się Ośrodek Szkolenia Rolniczego, zarządzany przez Wojewódzki Ośrodek Postępu Rolniczego w Bęsi. Natomiast pozostałe budynki używał PGR. W 1975 r. dokonano konserwacji pałacu. Od 1993 r. majątek jest w rękach prywatnych, jednak niestety niszczeje. Mimo, że nie jest udostępniony do zwiedzania, uśmiechnijcie się do osoby strzegącej go.

Pałac nawet teraz robi wrażenie, a w czasach swojej świetności był jednym z trzech największych pałaców Prus Wschodnich, zwanych królewskimi (czyli był godny, aby podróżujący monarchowie mogli się w nim zatrzymać). Oprócz Drogosz na tej liście znajdowały się pałace w Słobitach i Kamieńcu. Pałac w Drogoszach wybudowany został w latach 1710-1714 w stylu barokowym. W kolejnych latach był on wielokrotnie przebudowywany, dobudowywano kolejne części (kaplica, oranżeria, teatr...) tym samym powiększając go - pod koniec XVIII wieku pałac miał 100 m długości, 365 okien i 52 pokoje.

Dönhoffowie nie żałowali pieniędzy na urządzanie pałacu. Z czasem zgromadzili tak dużo dzieł sztuki (flamandzkie arrasy, chińskie wazy, kolekcję motyli egzotycznych, drogocenne woluminy, np. egipskie papirusy...), że pałac zaczęto nazywać wschodniopruskim Wersalem. Warto wspomnieć również o pięknych budynkach gospodarczych (zwróćcie uwagę na wyjątkowej urody stajnię) czy przypałacowym parku krajobrazowym.

Kiedy w 1816 r. zginął w pojedynku ostatni męski potomek rodu, 20-letni Stanisław Otton von Dönhoff, majątek przeszedł w ręce hrabiny Angeliki zu Dohna, dzięki której majątek rozkwitł. Hrabina upiększyła wnętrza, rozbudowała park i zabudowania folwarczne... Po niej majątek odziedziczyła jej siostrzenica hrabina Marianna Stolberg-Wernigrode. Ród ten pod koniec XIX w. wybudował przypałacową kaplicę rodową zwaną mauzoleum. Drogosze znajdowały się w ich rękach aż do końca II wojny światowej. Ostatnim właścicielem majątku był Albrecht Graf zu Stolberg-Wernigerode (1886–1948)

W Drogoszach polecamy Wam zobaczyć również kościół Matki Bożej Ostrobramskiej z XIV wieku i barokową plebanię z XVIII wieku.