---

Opis obiektu:

---

Luftwaffe były siłami powietrznymi Trzeciej Rzeszy, powołanymi przez Hitlera. Pod Rostkami powstało bardzo duże stacjonarne lotnisko Luftwaffe. 19 września 1939 r. startowały z niego samoloty bombardujące Warszawę. Lotnisko oddano do dyspozycji marszałka Rzeszy Hermanna Goeringa, ponieważ w pobliskim Szerokim Borze znajdował się Ośrodek badawczy Luftwaffe, wizytowany przez Goeringa.

Budowę lotniska rozpoczęto w 1936 r. pod przykrywką powstania w tym miejscu cywilnego aeroklubu Johannisburg (obecnie Pisz). Budowa zakończyła się 2 lata później. Finalnie powstały 3 pasy płytowe, każdy miał 2 kilometry i 20 metrów szerokości. Oczywiście teren został zamknięty, a lotnisko zostało odpowiednio zamaskowane, m.in. siatkami maskującymi. W lesie oraz wśród budynków wsi rozlokowano baraki i schrony obsługi, hangary lotnicze i składy paliwa. Główna wieża lotów znajdowała się wśród wysokich sosen na wzgórzu cmentarnym nad rzeką Czarna Struga (ogromne betonowe podpory są widoczne do dzisiaj). Oprócz niej były też 3 wieże obserwacyjne.

Lotnisko w Rostkach gościło nie byle kogo, a samego Hitlera w towarzystwie Goeringa i dopiero co uwolnionego Mussoliniego. Było to między 15 a 20 września 1943 roku. Mieszkańcom Rostek zakazano wychodzić z domów. Spodziewali się oni wizyty Goeringa, który lubił polować w puszczańskich lasach. W zeszytach wypędzonych Mazurów \"Johannisburger Hematbriefe\" jedna mieszkanka Rostek opisuje \"jaśniejące i promienne oblicze Hitlera\", którego \"nigdy nie zapomni\". Jesteśmy jednak ostatni do osądzania jej. Trzeba pamiętać, że były to tereny Prus Wschodnich należące do Niemiec. I aby właściwie zrozumieć postawę kobiety, należy wiedzieć, że Mazurzy, którzy nie uważali się ani za Polaków, ani za Niemców, ulegli czarowi Hitlera. Jako najbardziej wysunięta na wschód niemiecka prowincja, była najuboższa. Ludzie czuli się upokorzeni biedą, a Hitler obiecywał likwidację bezrobocia i dofinansowanie uboższych prowincji. Sam zresztą często bywał na Warmii i Mazurach, a był charyzmatycznym mówcą. Po jego dojściu do władzy, na Mazurach zaczęły się wielkie roboty publiczne, rozdawano stypendia młodym, których silnie indoktrynowano. Tak jak wszyscy mężczyźni w III Rzeszy Mazurzy trafiali do Wehrmachtu.

Wracając do lotniska w Rostkach, najważniejsze obiekty zostały wysadzone. Cześć z terenów znajduje się obecnie na orzyskim poligonie wojskowym, więc nie ma tam dostępu. Wojsko częściowo rozebrało płyty z pasów. Resztkę pasa biegnąca od Rostek na północ pokryto w 1996 roku asfaltem (droga do Pisza i Orzysza). Część płyt jest nadal widoczna.